W meczu o sześć punktów wygrywamy z gospodarzami z Wiewiórki 3:4. Bramki dla naszej drużyny zdobyli: Damian Tęcza x2, Tomasz Marek oraz Przemysław Franuszkiewicz.
Już w pierwszej minucie spotkania piłka po strzale Adriana Wiktora wylądowała w bramce gospodarzy, jednak asystent sędziego głównego uniósł chorągiewkę w górę sygnalizując pozycję spaloną. W odpowiedzi gospodarze postraszyli strzałem zza pola karnego, lecz Jakub Bieleń sparował mocny strzał na rzut rożny. Chwilę po tym kolejna dogodna sytuacja dla naszej drużyny. Tomasz Marek mając przed sobą bramkarza gospodarzy skiksował i nie trafił czysto w piłkę. Tomasz szybko zrehabilitował się za wcześniejszy kiks i w siedemnastej minucie wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie po mocnym uderzeniu z okolic dwudziestego metra. Z prowadzenia cieszyliśmy się tylko trzy minuty. Po prostej stracie i błędzie naszej defensywy, zawodnik gospodarzy wyrównał stan meczu, pokonując naszego bramkarza w sytuacji sam na sam. Chwilę po straconej bramce piłka wylądowała po raz trzeci w bramce gospodarzy po strzale Przemysława Franuszkiewicza, ale i w tym przypadku asystent sędziego głównego uniósł chorągiewkę w górę sygnalizując pozycję spaloną. W trzydziestej siódmej minucie wychodzimy ponownie na prowadzenie. Damian Tęcza pewnie wykorzystuje rzut karny podyktowany za faul na Adrianie Wiktorze. Niestety ponownie cieszymy się z prowadzenia tylko trzy minuty. W zamieszaniu podbramkowym gospodarze doprowadzają do remisu. Do przerwy remisujemy z gospodarzami 2:2.
Od początku drugiej połowy nasza drużyna ruszyła do ataków, chcąc jak najszybciej wyjść na kolejne prowadzenie. Po jednym z rzutów rożnych, obrońca gospodarzy zatrzymuje piłkę ręką, która zmierzała do pustej bramki i sędzia główny odgwizduje drugi rzut karny w tym meczu. Ponownie do piłki podchodzi Damian Tęcza i nie daje żadnych szans na skuteczną interwencję bramkarzowi gospodarzy. Po strzelonej bramce chcąc nie popełnić błędów z pierwszej polowy nasza drużyna dążyła do strzelenia kolejnej bramki. W sześćdziesiątej minucie prowadzenie podwyższył Przemysław Franuszkiewicz, który wykazał się największym sprytem w zamieszaniu podbramkowym po jednym z rzutów rożnych. Mimo dwubramkowego prowadzenia cały czas napieraliśmy na gospodarzy, szukając kolejnych bramek. W końcówce spotkania gospodarze zdobyli trzecią bramkę po składnej akcji. Na doprowadzenie do remisu już zabrakło gospodarzom czasu. Ostatecznie wygrywamy zasłużenie to spotkanie 3:4. Wynik mógł być wyższy, jednak zabrakło skuteczności pod bramką gospodarzy. Najważniejsze w tym spotkaniu zostało osiągnięte czyli zdobyte trzy punkty.
LKS Wiewiórka – Korona MK 3:4 (2:2)
Skład: