W spotkaniu o „sześć” punktów z Pogórzem zdobywamy tylko i aż punkt. Bramki dla naszego zespołu zdobyli: Damian Tęcza x2 i Bartłomiej Gawroński.
Przez cały dzień panował porywisty mocny wiatr, dlatego po wygraniu losowania zdecydowaliśmy się wybrać pierwsza połówkę „pod wiatr”. Więcej z gry mieli goście, jednak umiejętnie do 30-minuty odpieraliśmy ataki. Niestety w krótkim czasie, popełniamy dziecinne błędy i tracimy szybko dwie bramki w krótkim odstępie czasu. Pod koniec pierwszej połowy arbiter odgwizdał rzut karny dla gości, po zagraniu piłki ręką jednego z naszych zawodników. Goście wykorzystują swoją szansę i na przerwę schodzą z trzy bramkowym prowadzeniem.
Po przerwie sytuacja na boisku zmieniła się i wykorzystując warunki pogodowe byliśmy drużyną przeważającą. Goście bardzo dobrze odpierali nasze ataki. Pierwszą kontaktową bramkę za sprawą naszego kapitana zdobywamy dopiero w 71-minucie. Gdy wydawało się, że goście zainkasują trzy punkty, arbiter odgwizduje rzut karny w 89-minucie za zagranie piłki ręką. Pewnie rzut karny wykorzystuje ponownie nasz kapitan. W doliczonym czasie gry doprowadzamy do remisu. Niepewna interwencja bramkarza gości po strzale z rzutu wolnego i z najbliższej odległości do remisu doprowadza wcześniej wprowadzony Bartłomiej Gawroński.
Goście mogą mieć tylko pretensje do siebie, że nie dowieźli prowadzenia do samego końca. W drugiej połowie dwa razy nie potrafili strzelić do pustej bramki. Swoją frustrację wyładowali w doliczonym czasie gry na arbitrze głównym, który nie pozwolił sobie na takie zachowanie i ukarał gości żółtymi i czerwonymi kartkami.
Korona MK – Pogórze Wielopole Skrzyńskie 3:3 (0:3)
Skład: